wtorek, 26 stycznia 2016

Ferie w kasku

shutterstock_6713538#81DA17

Przy planowaniu urlopu w górach, należy szczególnie pamiętać o bezpieczeństwie na stokach i w podróży. Teraz, kiedy wyjeżdżasz na ferie zimowe i zamierzasz wraz z całą rodziną wspaniale bawić się na stoku, zadbaj  spokój i pamiętaj o dwóch ważnych sprawach – kasku i ubezpieczeniu.
Ty jeździsz doskonale na nartach, ale nie wiesz, czy inny narciarz nie wjedzie w Ciebie. Niektórzy dopiero stawią swoje pierwsze "kroki" na stoku. Do tego ciężkie warunki atmosferyczne i o wypadek nie trudno. Na stoku musisz zachować wzmożoną czujność, zwłaszcza, jeśli masz się pod opieką dzieci. Wybierający się w góry na pewno nie zapomnisz o nartach, snowboardzie albo goglach. Ale co z kaskiem dla dziecka?
10% wypadków na stoku kończy się urazami głowy. Potrafią one być bardzo niebezpieczne, a przecież ochrona głowy jest stosunkowo łatwa. Badania statystyczne dowodzą, że odpowiednio dobrany kask narciarski pozwala zredukować liczbę urazów głowy nawet o 95%, nie zwiększając przy tym urazów szyi.
Coraz więcej państw, aby tych urazów było jak najmniej,  wprowadza nakazy jazdy w kaskach przez dzieci. To na opiekunach spoczywa obowiązek dopilnowania, aby ich podopieczni byli właściwie zabezpieczeni. Na przykład we Włoszech opiekun dziecka do 14 roku życia, które na stoku jeździ bez kask może zostać ukarany mandatem nawet do 200 euro  - przy dzisiejszym kursie to 900 zł. 
Polskie prawo nakazuje jazdę w kasku do 16 roku życia. W Austrii, Słowacji, Słowenii, Chorwacji taki obowiązek dotyczy dzieci do 15 roku życia. 
Kary finansowe są oczywiście dotkliwe, ale najważniejsze jest życie i zdrowie Twojego dziecka. Poza odpowiednim sprzętem zadbaj o ubezpieczenie Twojej rodziny i nie martw się kosztami leczenia, transportu do szpitala itp. Zapraszamy po najlepsze ubezpieczenie dla Ciebie i Twoich bliskich. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz